Trudno to nazwać regułą, ale teateralne znaczenie monologu Konrada na ogól rosło, a sama Improwizacja rozrastała się: od kalekiego epizodu w inscenizacji Stanisława Wyspiaśńkiego z roku 1901 po finałowy akt w przedstawieniu Jerzego Grzegorzewskiego z roku 1995. Pytanie Juliana Przybosia: "jak grać improwizację?" - nabrało nowego kształtu w miarę odchodzenia sztuki inscenizacji od teatru przedstawiającego i teatru konserwacyjnego ku teatrowi "monumentalnemu" (Leon Schiller), teatrowi rapsodycznemu (Mieczysław Kotlarczyk), teatrowi "ubogiemu" (Jerzy Grotowski), teatrowi metafory (Józef Szajna), teatrowi tonalnemu (Konrad Świniarski) czy teatrowi autotematycznemu (Jerzy Grzegorzewski)...
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni